Humanizm ewolucyjny. Dlaczego możliwe jest dobre życie w złym świecie

Humanizm EwolucyjnyAutor: Michael Schmidt-Salomon
Tytuł oryginalny: Manifest des evolutionären Humanismus
Seria: Kontrasty i kontrowersje
Przekład z niemieckiego: Andrzej Lipiński
Wydawca: Dobra Literatura www.dobraliteratura.pl

Przedmowa: prof. Jerzy Kochan

Chyba każdy z nas pragnie przeżyć życie mądrze, radośnie, wartościowo i uczciwie. Przeżyć „pełną piersią”, a jednocześnie zarówno ze świadomością bycia sobą, autentycznym JA, jak i bycia z innymi, rodziną, najbliższymi, przyjaciółmi, rodakami i ludźmi w ogóle, a zresztą nie tylko z ludźmi, bo czujemy się związani z bliskimi nam zwierzętami, czy to z rybkami w akwarium, kotem, psem, chomikiem, czy też, szerzej rzecz ujmując, ze wszystkimi przedstawicielami naszych braci mniejszych. Bo przecież w wypadku ich cierpienia współczujemy im jak ludziom, a śmierć ukochanego kota, psa często jest dla nas ciężkim przeżyciem. Czujemy się też odpowiedzialni za rośliny, morza i oceany, jeziora i góry – całą naszą ekosferę, w której chcielibyśmy mądrze i bogato zamieszkiwać razem z wszystkimi jej lokatorami i z myślą o przyszłych pokoleniach – naszych dzieciach, wnukach, potomkach mieszkańców innych krajów i innych kontynentów – które po nas będą dziedziczyć i pielęgnować nasz ziemski świat. Chcemy tego wszystkiego jako wolne podmioty, niezależne, świadome i nowoczesne jednostki ludzkie. Niepowtarzalne indywidualności kreujące życie na miarę swej doskonalonej wiedzy, doświadczenia i wrażliwości, własnego rozumienia mądrości, szczęścia i powinności, wypracowanego w kontakcie z dynamicznie rozwijającym się poznaniem naukowym. Wiemy jednocześnie, że nie chodzi tu o „dzikie” korzystanie, bezrozumną konsumpcję, lecz o życie, dla którego szczęściem często jest wysiłek, troska o innych, o sprawiedliwość społeczną, walka z wyzyskiem, marnotrawstwem, rasizmem, wojną. Zdajemy sobie sprawę, że najgłębszym fundamentem ludzkiej solidarności jest wspólny tragizm egzystencji i wspólny heroizm w przekuwaniu jej na piękne i mądre życie.
Nie mamy ochoty być „owieczką w stadzie”, którą zarządzają straszący nas bogowie czy samozwańczy pasterze, bez których jakoby moglibyśmy ulec „zezwierzęceniu” i upaść moralnie, poddać się swej od zawsze przeklętej i z natury grzesznej naturze.

Taka perspektywa, dowartościowująca jednostkę ludzką, widząca sens i wartość życia w niej samej, tu na ziemi i w humanistycznym wymiarze, a nie odsyłająca do bogów, zaświatów i poświęcenia ziemskiej egzystencji w imię fantasmagorycznych mrzonek religijnych, istniała i rozwijała się w historii ludzkości od starożytności. Epikurejska radość życia znalazła kontynuację zwłaszcza w czasach radosnego Renesansu i budującego fundamenty pod wielki gmach naukowej wiedzy Oświecenia, w różnych nurtach filozoficznych będących pochwałą humanizmu po dziś dzień.

„Humanizm ewolucyjny”, którego autorem jest Michael Schmidt-Salomon, znany niemiecki filozof, publicysta, działacz społeczny i ateista, to rozprawa, w której czytelnik z wielką satysfakcją odnajdzie wszystkie elementy nowoczesnego humanizmu. Mamy bowiem w tym wypadku do czynienia z książka pasjonującą dla każdego poszukującego swojego światopoglądu, sensu życia czy po prostu możliwości racjonalnego, wnikliwego i nowoczesnego rozumienia świata. Z ogromną przyjemnością polecam tę lekturę także tym, którzy zafascynowali się dziełami innych autorów prezentujących tak zwany „nowy ateizm”, a zwłaszcza „Bogiem urojonym” Richarda Dawkinsa czy „Traktatem teologicznym” Michela Onfreya. Jako czytelnik uważam, że rozprawa Schmidta-Salomona posiada nad tymi niezwykle popularnymi książkami znaczącą przewagę – jest bowiem wolna od zbyt kurczowego trzymania się perspektywy poznawczej nauk przyrodniczych, jak w wypadku Dawkinsa, czy zbyt filozoficznej formy zaprzeczenia teologii, czego nie wystrzegł się Onfrey.

„Humanizm ewolucyjny”  jest opartą o tradycję oświeceniową bardzo udaną nowoczesną próbą pozytywnego skonstruowania nowej perspektywy cywilizacyjnej, zbudowanej na nauce, etyce, ekologii i sztuce. Czytając go, nie tylko odkrywamy zawarte w nim treści osobiście, a nawet – rzekłbym – intymnie, lecz także czujemy się coraz bardziej przekonani, że nowy, inny świat jest możliwy.

Profesor Jerzy Kochan
Zakład Filozofii Kultury Uniwersytetu Szczecińskiego
Redaktor naczelny czasopisma filozoficznego „Nowa Krytyka”